strona główna

Jesteś tutaj: Strona główna » Strona glowna » ZIELONA SZKOŁA JASTRZĘBIA GÓRA

ZIELONA SZKOŁA JASTRZĘBIA GÓRA


Dnia 23 maja o 7:45 uczniowie klas V z naszej gminy pojawili się pod budynkiem szkoły przy ulicy Lekarskiej aby rozpocząć ekscytującą podróż nad polskie morze. W tym dniu 46 młodych ludzi wyruszyło na zieloną szkołę do Jastrzębiej Góry. Oto jak wspominają ten czas.

Po czułym pożegnaniu rodziców i przemowie pana Wójta Artura Szewczyka wyruszyliśmy w podróż. Po drodze zatrzymaliśmy się aby zwiedzić Toruń, który zauroczył wszystkich. Przesympatyczna pani przewodnik pokazała nam Stare Miasto, Dom Mikołaja Kopernika, Ratusz, Dom Artusa oraz Krzywą Wieżę – pod którą każdy kto miał odwagę, mógł sprawdzić czy jest grzeszny i ma coś na sumieniu. Mieliśmy też czas na zakup pierwszych pamiątek z naszej wyprawy. Pogoda dopisała, więc nie mogło zabraknąć lodów z lokalnej manufaktury. Trochę zmęczeni wyruszyliśmy na miejsce noclegowe w Jastrzębiej Górze,  gdzie czekała pyszna obiadokolacja.

Drugi dzień zapowiadał się bardzo ciekawie, ponieważ w planach było zwiedzanie jednego z piękniejszych miast Polski. Po obfitym śniadaniu wyruszyliśmy do Gdańska, gdzie spotkaliśmy się z panią przewodnik. Podczas długiego spaceru zobaczyliśmy najważniejsze miejsca i posłuchaliśmy opowieści o historii tego miasta. Widzieliśmy między innymi Bramę Wyżynną, Ratusz, Długi Targ i Dwór Artusa. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie pod symbolem Gdańska czyli Fontanną Neptuna. Zwiedziliśmy też statek Sołdek, który jest teraz muzeum i mogliśmy poznać historię polskiego budownictwa okrętowego oraz handlu morskiego w II połowie XX w. Po południu udaliśmy się w rejs Galeonem, który przetransportował nas na Westerplatte. Przespacerowaliśmy się pod Pomnik Obrońców Wybrzeża i posłuchaliśmy opowieści o bohaterskiej obronie tego miejsca. Po powrocie do Jastrzębiej Góry czekał na nas niespodziewany gość – to Pan Wójt Artur Szewczyk, który przywiózł dla nas kolejne, po czapeczkach, prezenty. Tym razem zostaliśmy zaopatrzeni w koszulki i plecaki z logo naszej gminy. Po urozmaiconej kolacji udaliśmy się jeszcze na spacer – dla większości było to pierwsze spotkanie z polskim morzem. Był to bardzo intensywny dzień, ale widok zachodzącego słońca pozostanie na długo w naszej pamięci.

Trzeciego dnia udaliśmy się na Hel na spotkanie z fokami. Zwiedziliśmy też Muzeum Rybołówstwa, gdzie każdy chętny mógł spróbować swoich sił i zmierzyć się z morskimi falami na symulatorze kutra. Mieliśmy też czas wolny na zakup pamiątek, gofrów i zapiekanek. W drodze powrotnej, zatrzymaliśmy się we Władysławowie, gdzie przespacerowaliśmy się po słynnej Alei Gwiazd Sportu. Po pysznym obiedzie czekał nas jeszcze spacer nad morze, gra w piłkę na plaży, moczenie nóg oraz budowanie zamków z piasku. Ten dzień zakończył się dyskoteką i wspólnie zatańczoną Belgijką.

Dzień czwarty rozpoczęliśmy od spaceru do latarni morskiej Rozewie, która jest najstarszą tego typu budowlą na polskim wybrzeżu. Wspólnie z naszymi opiekunami wspięliśmy się na szczyt liczącej niemal 33 metry latarni, z której zobaczyliśmy nieco deszczową ale jakże piękną panoramę Władysławowa i Jastrzębiej Góry. W trakcie wspinania się po szczeblach latarni mieliśmy również możliwość podziwiać małe Muzeum Latarni Morskich. Dowiedzieliśmy się, że latarnia nosi imię naszego słynnego polskiego literata Stefana Żeromskiego, który jak legenda głosi w trakcie swojego pobytu w Rozewiu mieszkał w jednym z pokoików latarni, gdzie najprawdopodobniej zaczerpnął inspiracji do stworzenia powieści pt. „Wiatr od morza”. U wylotu Lisiego Jaru (między Jastrzębią Górą a Rozewiem) widzieliśmy także obelisk upamiętniający lądowanie Zygmunta III Wazy po nieudanej wyprawie do Szwecji w 1594 roku i zrobiliśmy sobie przy nim pamiątkowe zdjęcie. Po obiedzie wybraliśmy się na ponowny spacer w celu zwiedzenia Jastrzębiej Góry. Spacerując przez nadmorski, bukowy las doszliśmy do obelisku „Gwiazda Północy” i tym samym znaleźliśmy się w najdalej wysuniętym na północ punkcie Polski. Wszyscy chętnie ustawiliśmy się do zdjęcia aby upamiętnić ten wyjątkowy moment. Przez dłuższą chwilę oglądaliśmy jeszcze morze z oddali, a następnie udaliśmy się na Bulwar Nadmorski. W czasie wolnym zakupiliśmy pamiątki i zjedliśmy przepyszne gofry z owocami. Po powrocie do ośrodka i chwili odpoczynku udaliśmy się jeszcze raz nad morze, aby jak najwięcej móc się nacieszyć jego widokiem. Dzień zakończyliśmy wspólnym ogniskiem przy którym mieliśmy okazję porozmawiać i podzielić się naszymi wrażeniami z pobytu.

Ostatniego dnia, czyli w piątek po wczesnym śniadaniu i wykwaterowaniu udaliśmy się w drogę powrotną do domu. Jastrzębia Góra pożegnała nas strugami mocnego deszczu. Troszkę się martwiliśmy że deszcz nie pozwoli nam zwiedzić Gdyni i Sopotu jednakże pogoda okazała się dla nas bardzo łaskawa i gdy tylko wysiedliśmy z autokaru w Gdyni zaświeciło piękne słońce. Z uśmiechem na twarzy ruszyliśmy więc dalej aby zwiedzić żaglowiec „Dar Pomorza”. Widzieliśmy ekspozycje na czterech poziomach statku, które pozwoliły nam poznać jego historię, wyposażenie, pomieszczenia mieszkalne oraz załogę. Następnie przejechaliśmy do Sopotu, gdzie przespacerowaliśmy się po najdłuższym na Bałtyku molo. Sopot jako miasto bardzo nas urzekł. Zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie przy Krzywym domu oraz widzieliśmy z zewnątrz Grand Hotel. Po powrocie do Ciepielowa w godzinach wieczornych czule przywitaliśmy naszych rodziców oraz pana Wójta Gminy Artura Szewczyka, który wszedł do autokaru i zapytał o nasze wrażenia z pobytu. Nie daliśmy zbytnio dojść do słowa panu Wójtowi, ponieważ obdarzyliśmy go serdecznymi podziękowaniami i głośnymi okrzykami DZIĘKUJEMY za zorganizowanie i ufundowanie nam tak cudownego wyjazdu. Dla większości z nas było to pierwsze spotkanie z morzem i mamy nadzieję że nie ostatnie.




Podoba Ci się ten artykuł? Przekaż go innym:


Galeria zdjęć do tego artykułu (34) - Zobacz galerię